Wypadanie włosów to zupełnie normalne zjawisko fizjologiczne — przeciętny włos na naszej głowie żyje od 2 do 8 lat, a następnie przechodzi do następnej fazy, co dla nas zauważalne jest właśnie w postaci jego utraty. Część włosów sami uszkadzamy i wyrywamy (np. podczas intensywnego czesania lub zahaczając o ubranie), ale i bez tego dorosła osoba gubi przeciętnie około 80-100 włosów dziennie. Czasem jednak ta liczba znacząco się zwiększa, a my coraz częściej znajdujemy włosy na poduszce, pod prysznicem lub na naszym ubraniu. Czy jest to powód do obaw i kiedy powinniśmy interweniować?
Budowa i cykl życia włosa
Przed zagłębieniem się w najczęstsze powody nadmiernego wypadania włosów, najpierw należałoby dowiedzieć się czegoś o nich samych, ich budowie i cyklu życia. Zacznijmy od tego, że ta część włosa, którą widzimy i z którą zmagamy się na co dzień, nazywana jest łodygą i pozostaje… martwa. Jedyną żywą częścią włosa jest jego cebulka, czyli tak naprawdę korzeń włosa, znajdujący się pod powierzchnią skóry głowy w mieszku włosowym. Może niektórych to zdziwić, ale to właśnie pod skórą zachodzą najważniejsze procesy. O ile samo dbanie o łodygi włosów jest działaniem o charakterze wyłącznie estetycznym, to wszystkie zabiegi skoncentrowane na skalpie — masaż skóry głowy, terapia światłem lasera, wcierki i odpowiednia pielęgnacja skóry głowy — mogą wpływać bezpośrednio gęstość naszych włosów i zmniejszyć ich wypadanie.
Zmniejszyć, chociaż nie wyeliminować zupełnie, ponieważ każdy włos przechodzi pewien cykl i ostatecznie i tak w końcu musi wypaść.
U zdrowej osoby około 90% włosów na głowie znajduje się w Anagenie, czyli fazie wzrostu. Jeżeli włos nie zostanie mechanicznie wyrwany, to przez kilka lat jego łodyga systematycznie rośnie, osiągając średnio centymetr na miesiąc. Jak widać na grafice, faza Anagenowa ma dość duży rozstrzał — od 2 do 8 lat. Jej długość często uwarunkowana jest genetycznie, chociaż wpływać może na nią również stan naszego zdrowia.
Jeżeli jednak ktoś ma zakodowaną w genach zaledwie dwuletnią fazę wzrostu, to będzie borykać się z problemem „wiecznie krótkich włosów”. Dwa czy trzy lata rośnięcia przekładają się na około 30-40 cm długości łodygi, dlatego jeśli faza w tym momencie się kończy, to możliwość zapuszczenia włosów do pasa jest mocno ograniczona. Jednak w dalszym ciągu nie mówimy tutaj o nadmiernym wypadaniu, a jedynie krótkim cyklu życia, który mieści się w granicach normy.
Następnie włos przechodzi do fazy przejściowej, w której to powoli „obumiera”. Cebulka włosowa kurczy się, a następnie włos stopniowo wysuwa się z mieszka włosowego. Na co dzień tylko około 1-3% naszych włosów znajduje się w fazie katagenowej.
Telogen to dla naszych mieszków włosowych chwila odpoczynku, a dla nas najgorszy moment cyklu. W tej fazie włosy wypadają, zostając na szczotce, poduszce, pod prysznicem czy na ubraniu. Przez kilka tygodni nowe włosy nie rosną, a mieszek jest pusty. Nawet około 20% ogólnej liczby naszych włosów może na co dzień pozostawać w fazie telogenowej, szykując się do ponownego rozpoczęcia cyklu.
Kiedy mówimy o nadmiernym wypadaniu włosów?
Przyjmuje się, że o nadmiernym wypadaniu włosów zaczynajmy mówić, kiedy gubimy ponad 100 włosów dziennie. Oczywiście jest to bardzo umowna definicja, bo po pierwsze każdy organizm funkcjonuje inaczej i w granicach swoich „norm”, a po drugie dokładne liczenie utraconych włosów jest trudne, jeżeli wręcz nie niemożliwe.
Początkowymi objawami nadmiernego wypadania włosów jest znajdowanie ich w większej ilości w sytuacjach, w których włosy wypadają najczęściej, czyli podczas czesania, snu czy mycia głowy. Należy jednak uwzględnić, że im dłuższa łodyga włosa, tym robi się ich objętościowo więcej. Wraz z ich wzrostem możemy mieć mylne wrażenie zwiększonego wypadania, ale jeżeli coś zaczyna wzbudzać nasz niepokój, lepiej zacząć dokładną obserwację. Zakola czy przerzedzony przedziałek to efekty długotrwałego i nadmiernego wypadania włosów a czasem pierwsze objawy łysienia.
Należy przyjąć, że to właśnie my najlepiej znamy swój organizm i w momencie, kiedy widzimy, że utrata włosów jest większa niż standardowo, udać się na wizytę do lekarza. Ten w pierwszej kolejności powinien przeprowadzić z nami dokładny wywiad lekarski i skierować na podstawowe badania krwi, a następnie na ewentualne dodatkowe badania.
Jakie są najczęstsze przyczyny wypadania włosów?
Kiedy włosy zaczynają nadmiernie wypadać, lista potencjalnych przyczyn jest bardzo długa — od zwykłego jesiennego przesilenia, przez stres, po poważne schorzenia medyczne. Dlatego też nigdy nie należy bagatelizować i ignorować nasilonego wypadania włosów. Może być ono pierwszym zauważalnym objawem poważnej choroby lub innych negatywnych zmian w organizmie.
Niedożywienie lub zła dieta
Chociaż dla nas włosy mogą być bardzo ważne, to z perspektywy naszego organizmu są praktycznie zbędne, a przynajmniej zdecydowanie mniej ważne niż np. organy wewnętrzne. Dlatego, kiedy w wyniku restrykcyjnej diety lub nieprawidłowego odżywania dostarczamy sobie zbyt mało składników odżywczych, w pierwszej kolejności cierpią właśnie nasze włosy, skóra i paznokcie. Organizm skupia się na utrzymaniu funkcji życiowych, a wykreśla z listy priorytetów te elementy, które nie są konieczne do przeżycia.
Niedobór witamin, białka, żelaza, cynku, selenu czy zdrowych kwasów tłuszczowych, to prosta droga do problemów z włosami, a nawet łysienia w wyniku niedożywienia organizmu. Jest to zazwyczaj łysienie telogenowe, związane ze skróceniem fazy wzrostu włosa. Przeważnie obejmuje całą głowę (włosy wypadają równomiernie, przerzedzając się na całej objętości) i jest odwracalne, ale pierwsze efekty następują dopiero po 2-3 miesiącach od wprowadzenia racjonalnego żywienia. Więcej w temacie diety i wypadania włosów znajdziecie w tym wpisie: https://hairmax.net.pl/blog/dieta-a-wypadanie-wlosow
Silny stres
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak wyniszczająco działa na nasz organizm silny i długotrwały stres. Traumatyczne przeżycie — śmierć bliskiej osoby, rozwód, utrata pracy — może wywołać między innymi łysienie plackowate. Jest to przewlekła choroba zapalna, prowadząca do uszkodzenia mieszków włosowych i ogniskowej utraty włosów w obrębie skóry głowy (rzadziej także pozostałych owłosionych obszarów ciała).
Chociaż trudno całkiem wyeliminować codzienny stres, który nierzadko towarzyszy nam choćby w pracy czy życiu prywatnym, to dbanie o psychikę i nauka radzenia sobie ze stresem są kluczowe dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, nie tylko włosów.
Sezonowe wypadanie włosów
Jedną z najłagodniejszych przyczyn nadmiernego wypadania włosów jest zmieniająca się pora roku. Sezonowe wypadanie włosów przypada na okres jesienno-zimowy i trudno jednoznacznie określić jego przyczynę. Istnieje kilka teorii, obejmujących choćby uboższą dietę w miesiącach zimowych, nieprawidłową pielęgnację podczas lata (która odbija się na włosach w kolejnych miesiącach) czy jesienny wzrost testosteronu w organizmie, spowodowany brakiem słońca.
Chociaż sezonowe wypadanie włosów jest procesem naturalnym, można je częściowo zahamować prawidłową pielęgnacją, dodatkową suplementacją, wcierkami, masażami skóry głowy czy terapią laserową.
Wypadanie włosów a koronawirus
Czy jednym z powikłań koronawirusa może być wzmożone wypadanie włosów?
Prawdopodobnie jest jeszcze zbyt wcześnie na wyciąganie ostatecznych wniosków. Powoli z całego świata napływają głosy, że osoby, które przeszły chorobę uskarżają się na długoterminowe skutki uboczne, w tym właśnie wypadanie włosów. Prawdopodobnie nie jest to wina samego wirusa, ale połączenia stresu, osłabienia organizmu i nieodpowiedniej diety w czasie choroby. Więcej na ten temat piszemy we wpisie: Koronawirus a wypadanie włosów.
Przyczyny wypadania włosów u kobiet
Charakterystyczne dla kobiet przyczyny nadmiernego wypadania włosów najczęściej związane są z układem hormonalnym, który posiada bardziej skomplikowaną budowę niż w przypadku mężczyzn. Wiele z nich jest naturalnych i związanych z okresową burzą hormonów, ale czasami nadmierna utrata włosów wiąże się z poważniejszymi problemami lub odwrotnie — wynika po prostu z ich nieprawidłowej stylizacji.
W jednym z poprzednich wpisów na naszym blogu poruszaliśmy już wątek najczęstszych przyczyn wypadania włosów u kobiet i akcentowaliśmy, że chociaż kobiety dużo rzadziej dotknięte są problemem całkowitej utraty włosów, to jednak dość często borykają się z problemem wzmożonego wypadania.
Wypadanie włosów a hormony
W życiu kobiety występuje kilka etapów, w których to nadmierne wypadanie włosów jest dosyć naturalne i związane ze zmianami hormonalnymi. Kobiecy organizm szczególnie odczuwa skutki burzy hormonów w okresie nastoletnim, a następnie wraz z nadejściem menopauzy. Jednak nadmierna utrata włosów może być również wynikiem poważnych zaburzeń hormonalnych, w tym zbyt małej ilości estrogenu lub zbyt wysokiego poziomu testosteronu w organizmie.
Wpływ antykoncepcji hormonalnej na włosy
Na rynku dostępnych jest wiele hormonalnych preparatów antykoncepcyjnych, które różnią się od siebie składem. Niektóre pozytywnie wpływają na wygląd włosów, ale po odstawieniu tabletek kobiety mogą nawet przez kilka miesięcy zmagać się z ich nadmierną utratą w wyniku spadku natężenia estrogenów w organizmie. Dlatego po odstawieniu tabletek warto sięgnąć choćby po wzmacniające preparaty na wypadanie włosów.
Czasami tabletki antykoncepcyjne zawierają pochodne progesteronu, które pobudzają u kobiet receptory androgenowe a co za tym idzie, wywołują w mieszkach włosowych efekty podobne do testosteronu i jego pochodnej DHT. W takiej sytuacji przyjmujące je kobiety, szczególnie mające predyspozycje genetyczne, mogą stać się ofiarami łysienia androgenowego.
Włosy w czasie ciąży i po porodzie
Ciąża powoduje, że w organizmie kobiety podnosi się poziom estrogenu, który odpowiada między innymi za utrzymanie włosów w fazie anagenu, tym samym pozytywnie wpływając na wygląd i gęstość fryzury. Włosy wtedy przeważnie wzmacniają się, gęstnieją i mniej wypadają. Koniec ciąży i poród to początek wyrównywania poziomu hormonów, a więc także spadek estrogenu, co może skutkować wzmożonym wypadaniem włosów, ale na szczęście jest to tylko okres przejściowy.
Choroby tarczycy a wypadanie włosów
Chociaż choroby tarczycy dotykają obie płcie, to według danych szacunkowych zdiagnozowanych kobiet jest nawet 10 razy więcej niż mężczyzn. Główne problemy to niedoczynność tarczycy, nadczynność i choroby autoimmunizacyjne z przewagą Hashimoto.
Niedoczynność tarczycy wiąże się ze zwolnionym metabolizmem komórkowym, a więc niedoborem białka, keratyny, cienkim naskórkiem i osłabioną łodygą włosa. Zarówno brodawka włosowa, jak i mieszek włosowy ulegają miniaturyzacji, a spowolnione krążenie przekłada się na niedostateczne odżywienie włosa. Włosy stają się cienkie, łamliwe i suche, zaczynają wypadać i bardzo wolno odrastać.
W nadczynności tarczycy dochodzi do nadprodukcji białka, którego efektem może być rogowacenie skóry głowy. Brodawka jest dosyć płytko usadowiona, często zminiaturyzowana, a towarzysząca nadczynności nadaktywność gruczołów łojowych przyspiesza produkcję sebum, co skutkuje częstym przetłuszczaniem się skóry głowy. Włosy szybciej przechodzą w fazę telogenową fazę, a co za tym idzie, szybciej wypadają.
Również choroby autoimmunologiczne najczęściej powiązane są z telogenowym wypadaniem włosów, czasem tak intensywnym, że przeradza się w łysienie. Jednak może być ono również efektem przyjmowanych leków — na szczęście w takich przypadkach ma charakter przejściowy i włosy same odrastają.
Wpływ zbyt intensywnych zabiegów fryzjerskich na włosy
Zwiększone wypadanie włosów może być także spowodowane zbyt intensywnymi zabiegami fryzjerskimi (np. nieprawidłowo wykonanym rozjaśnianiem włosów lub ondulacją). Podobnie częste farbowanie, prostowanie, lakierowanie, kręcenie czy karbowanie może negatywnie wpływać na stan włosów, a nawet zwiększyć ich wypadanie i przerzedzenie fryzury. Głównie z powodu wysokiej temperatury skierowanej bardzo blisko skóry głowy.
Warto zwrócić także uwagę na zbyt ciasne upięcia, osłabiające cebulki włosów oraz gumki z metalowymi elementami, które je wyrywają.
Przyczyny wypadania włosów u mężczyzn
Jak pisaliśmy już w jednym z naszych poprzednich artykułów: https://hairmax.net.pl/blog/zadbaj-o-swoje-wlosy-na-przyszlosc, według American Hair Loss Association nawet 2/3 mężczyzn zacznie odczuwać przerzedzenie lub wypadanie włosów jeszcze przed ukończeniem trzydziestego roku życia. W przypadku mężczyzn problem łysienia lekceważony jest dużo częściej niż w przypadku kobiet, w wyniku czego nierzadko dochodzi do całkowitego zaniku włosów.
Ćwiczysz na siłowni i spożywasz białko?
Sprawdź, czy koktajle proteinowe mają negatywny wpływ na porost włosów >>
Jeżeli jest to podłoże genetyczne, np. łysienie androgenowe, to rzeczywiście problem jest głównie natury estetycznej. Należy jednak pamiętać, że po pierwsze również mężczyźni mogą mieć kompleksy związane z utratą włosów i warto wtedy walczyć o zagęszczenie fryzury. Po drugie mężczyźni także tracą włosy z uwagi na stres, złą dietę czy choroby, dlatego zawsze warto upewnić się, co powoduje nadmierne wypadanie włosów, aby nie zignorować poważniejszy problemów.
Łysienie androgenowe
Jest to najczęstsza przyczyna utraty włosów wśród mężczyzn. Wydawać by się mogło, że dotyka panów w średnim wieku, ale tak naprawdę z zakolami lub przerzedzeniem włosów na czubku głowy spotykają się również młodzi mężczyźni przed 25 rokiem życia.
Ten typ łysienia powiązany jest z testosteronem — nazywanym męskim hormonem — a właściwie jego aktywną formą o skomplikowanej nazwie: dihydrotestosteron, w skrócie DHT. Substancja ta powoduje obkurczenie i miniaturyzację mieszków włosowych, a w efekcie ich stopniowy zanik. Włosy zaczynają wypadać, a na ich miejscu nie odrastają już nowe, co prowadzi nawet do całkowitego wyłysienia.
Skłonność do łysienia androgenowego uwarunkowana jest genetycznie, dlatego jego rozpoznanie opiera się głównie na wywiadzie i ocenie klinicznej. Jeżeli jednak istnieją jakiekolwiek wątpliwości odnośnie powodów nadmiernej utraty włosów, lekarz powinien przeprowadzić przynajmniej trychoskopię. Czasami powszechność łysienia androgenowego u mężczyzn może powodować brak odpowiedniej diagnostyki i zignorowanie ukrytej choroby czy zaburzenia.
Łysienie androgenowe najczęściej dotyka mężczyzn, objawiając się utratą włosów na czubku głowy lub w okolicach czołowo-ciemieniowych. Ma charakter przewlekły i postępujący, prowadząc do rozległych ubytków włosów.
Warto jednak dodać, że problem dotyka również kobiet, przyjmując postać powolnego przerzedzenia włosów, ale rzadko prowadząc do całkowitego wyłysienia. Najczęściej pojawia się w okolicach menopauzalnych, ale może rozpocząć się praktycznie w dowolnym momencie życia po zakończeniu okresu dojrzewania.
Łysienie androgenowe nie pociąga za sobą żadnych dodatkowych skutków ubocznych, nie wpływa także negatywnie na nasze zdrowie. Jest jednak przyczyną wielu problemów na tle emocjonalnym, w tym spadku poczucia własnej wartości i atrakcyjności. Na szczęście można z nim walczyć, ponieważ to właśnie ten typ łysienia dobrze reaguje na terapię światłem lasera.
Rodzaje laserów na wypadanie włosów
Leczenie łysienia za pomocą światła lasera wydaje się czymś bardzo skomplikowanym, a tymczasem praktycznie każdy z nas może dokonywać zabiegów w zaciszu własnego domu. W terapii wykorzystuje się lasery niskoenergetyczne (biostymulacyjne), których światło jest zimne i całkowicie bezpieczne, a zabiegi bezbolesne. Wystarczy specjalne urządzenie — np. opaska laserowa — i kilka minut dwa lub trzy razy w tygodniu, aby rozpocząć skuteczną walkę z nadmierną utratą włosów.
Technologia LLLT (ang. Low Level Laser Therapy) już od lat wykorzystywana jest w medycynie i kosmetologii. Skoncentrowane światło lasera przenika głęboko do skóry głowy, a tam: poprawia ukrwienie mieszków włosowych, wspomaga metabolizm komórek, działa antyoksydacyjnie, przyspiesza usuwanie niekorzystnych substancji (jak DHT) oraz działa korzystnie na syntezę białek. Naświetlanie laserem stwarza środowisko przyjazne dla naszych włosów, które stają się mocniejsze i przestają wypadać, a włosy w fazie spoczynku (telogenowiej) szybciej rozpoczynają nowy cykl, dzięki czemu fryzura się zagęszcza. Zachęcamy do poczytania o tym, jak światło lasera wpływa na włosy.
Kiedy laser będzie skuteczny?
Lasery oparte o technologię LLLT mogą być wykorzystywane do leczenia każdego rodzaju utraty włosów. Najczęściej spotyka się je w terapii łysienia androgenowego (zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet), gdzie przynoszą naprawdę spektakularne efekty. Jednak terapię światłem lasera zaleca się również we wszystkich stanach osłabienia organizmu (z powodu diety, pory roku, przebytej choroby), po porodzie (chociaż nie podczas ciąży czy karmienia piersią) oraz prewencyjnie, dla ogólnej poprawy kondycji skóry głowy i włosów.
Nadmierne wypadanie włosów. Podsumowanie
Jak widać, włosy mają pewien swój cykl życia, którego nie jesteśmy w stanie zahamować i sprawić, że te nagle przestaną zupełnie wypadać. Możemy jednak dążyć to jak największego wydłużenia fazy anagenowej, podczas której włos intensywnie rośnie, oraz próbować wyeliminować wszystkie czynniki, które tę fazę skracają (nieodpowiednia dieta, stres, niewłaściwa pielęgnacja, zmiany hormonalne, choroby).
Warto pamiętać, że jednym z największych przełomów w walce z wypadaniem włosów okazała się terapia światłem lasera. Dostępna na wyciągnięcie ręki dla każdej osoby, która zmaga się z którymkolwiek z wyżej wymienionych problemów.